meteoryty

Zmienia się dotychczasowe rozumienie, w jaki sposób powstał świat

Analiza liczącego około 4,6 miliarda lat meteorytu doprowadziła do konkluzji, że obecny w nim w momencie jego powstania izotop, będący jednym z najważniejszych wczesnych źródeł energii, był nierównomiernie rozmieszczony w całym Układzie Słonecznym. Zmienia to dotychczasowe rozumienie, w jaki sposób powstał świat.

Wyniki badań zostały opublikowane w „Nature Communications”.

Najnowszych ustaleń dokonał Evgenii Krestianinov wraz ze współpracownikami z Australian National University. Badacze przeanalizowali jeden z najstarszych znanych dotychczas meteorytów – Erg Chech 002. Określili jego wiek na około 4,566 miliarda lat. Następnie połączyli to odkrycie z istniejącymi już informacjami i porównali je z innymi bardzo starymi meteorytami. Autorzy wykazali, że obecny w nim izotop, glin-26Al, miał nierównomierny rozkład we wczesnym Układzie Słonecznym, co prawdopodobnie było związane z późnym opadaniem pyłu kosmicznego wraz ze świeżo zsyntetyzowanymi radionuklidami (izotopami).

Glin-26 (aluminium-26, 26Al) był jednym z najważniejszych wczesnych źródeł energii, dzięki któremu wczesne planety rozgrzały się na tyle, że się przetopiły i rozdzieliły na warstwy materiału, z którego powstały planety. Ziemia ma na przykład kamienną warstwę płaszcza, gdzie znajduje się krzem, tlen, żelazo, magnez albo rozmrożona woda. W jej wnętrzu jest natomiast jądro z dominacją żelaza, niklu i innych pierwiastków.

Przemiana glinu-26 w magnez-26 jest jednym z niewielu sposobów, dzięki któremu możemy stwierdzić, w jakiej kolejności zachodziły zmiany we wczesnym Układzie Słonecznym. Pierwotnie naukowcy zakładali, że glin-26 rozkładał się wszędzie po równo.

„Obecne założenia, pozwalające na datowanie bardzo szczegółowych sekwencji wydarzeń w bardzo wczesnym Układzie Słonecznym, związane są właśnie z 26Al i na założeniu, że ten izotop rozkładał się równomiernie. Tymczasem autorzy tego artykułu dowodzą, że tak nie było. Jeśli ustalenia się potwierdzą, być może będziemy musieli od początku sprawdzić, w jakiej kolejności różne minerały i cząstki powstawały w naszym Układzie Słonecznym – również przez porównanie go z innymi układami słonecznymi" – powiedziała PAP dr Anna Łosiak, geolożka planetarna z Instytutu Nauk Geologicznych PAN. I dodała:

„Jeśli zastosujemy analogię ciąży, to najnowsze ustalenie wyjaśnia nam, jak powstawał plemnik, i w jakiej kolejności postępowały kolejne fazy tworzenia się płodu (co z czym się łączyło, dzieliło, odpadało, formowało)” – powiedziała Łosiak.(PAP)

Nauka w Polsce, Urszula Kaczorowska

uka/ bar/

www.naukawpolsce.pap.pl


Komentarz jako:

Komentarz (0)