Grecki wrak

Wrak greckiego statku z IV wieku p.n.e. odsłania tajemnice kolonizacji Adriatyku

Latem 2023 roku, wśród przejrzystych wód u wybrzeży Komižy, nurkowie po raz pierwszy natrafili na fragmenty antycznego statku. Dziś – po miesiącach prac badawczych i konserwatorskich – możemy mówić o jednym z najważniejszych odkryć archeologii podwodnej w Europie Środkowej. Wrak handlowego statku greckiego z IV wieku p.n.e., zlokalizowany na głębokości 30–50 metrów, potwierdza kluczową rolę wyspy Vis (dawnej Issy) w kolonizacji wschodniego Adriatyku.

– Już od pierwszego zanurzenia wiedzieliśmy, że to miejsce ma ogromne znaczenie – mówi Marko Lete, nurek biorący udział w badaniach. – Odnaleźliśmy monetę i ceramikę, których styl bez wątpienia wskazywał na greckie pochodzenie z epoki klasycznej.

Technika i handel starożytnych Greków – pod wodą

Zespół archeologów pod kierownictwem Juricy Bezaka z Chorwackiego Instytutu Konserwatorskiego natrafił na znakomicie zachowane artefakty: amfory, pojemniki z oliwą i przyprawami, przedmioty osobiste, a także fragmenty pokrytego ołowiem drewnianego kadłuba.

– Konstrukcja statku oraz luksusowa ceramika hellenistyczna są w wyjątkowym stanie – podkreśla Bezak. – To unikatowe źródło wiedzy o antycznych technikach szkutniczych i codziennym życiu greckich kolonistów.

Wrak prawdopodobnie przewoził zaopatrzenie do nowo założonej kolonii Issa – jednej z pierwszych greckich placówek na Adriatyku. Takie odkrycia są rzadkością, zwłaszcza w tej części basenu Morza Śródziemnego, gdzie upływ czasu i warunki wodne rzadko pozwalają na zachowanie drewnianych konstrukcji.

Issa i Faros – greckie bastiony kultury na Adriatyku

Założona około 397 r. p.n.e. przez osadników z Syrakuz Issa szybko stała się potężnym ośrodkiem handlu, kultury i obrony. Posiadała własną walutę, fortyfikacje i gmachy publiczne, stając się jednym z najważniejszych punktów greckiej obecności na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. Niewiele później, w 384 r. p.n.e., powstała Faros (dzisiejszy Hvar), również z pomocą osadników z Issy.

Znalezisko sprzed dwóch lat nie tylko potwierdza te historyczne relacje, ale także materialnie je dokumentuje – przez przedmioty, które można dotknąć, zbadać, zrekonstruować.

Z głębin do muzeum: dziedzictwo kulturowe i turystyczna przyszłość

Wydobyte artefakty – niektóre wyglądające, jakby opuściły garncarskie koło zaledwie wczoraj – mają trafić do Muzeum Dziedzictwa Wysp Vis, gdzie staną się częścią nowej ekspozycji archeologicznej.

– To odkrycie ma nie tylko wartość naukową, ale i kulturową – zaznacza Bezak. – Stworzy nową jakość dla mieszkańców i turystów, wzmacniając tożsamość wyspy jako miejsca przenikania cywilizacji.

Prace badawcze potrwają jeszcze kilka lat. Ich kontynuację umożliwia współpraca Instytutu Konserwatorskiego z lokalnymi klubami nurkowymi i muzeum na Vis. Ochrona wraku i jego konserwacja wymagają delikatności, precyzji i cierpliwości – podobnie jak składanie mozaiki przeszłości.


źródło: Arkeonews


Komentarz jako:

Komentarz (0)