Odnalezienie grobowca pierwszego króla Majów w Caracol
- Przez kruku --
- Friday, 11 Jul, 2025
Po ponad czterech dekadach wykopalisk w Caracol – jednym z największych i najpotężniejszych miast starożytnych Majów – archeolodzy z Uniwersytetu w Houston dokonali odkrycia, które z miejsca okrzyknięto najważniejszym znaleziskiem ostatnich dziesięcioleci. W północno-wschodniej części akropolu odnaleziono bogato wyposażony grobowiec Te K’ab Chaaka – króla, który wstąpił na tron w 331 roku naszej ery i najpewniej zmarł ok. 350 roku.
To pierwsze w pełni zidentyfikowane królewskie pochówisko w Caracol, mimo że systematyczne badania prowadzone są tu nieprzerwanie od lat 80. XX wieku. Odkrycie to wieńczy wieloletnią pracę dr Arlen i dr Diane Chase – małżeństwa archeologów, których badania przyniosły już dziesiątki przełomowych informacji na temat Caracol i jego mieszkańców.
Majestatyczna śmierć w sercu metropolii
Grobowiec Te K’ab Chaaka nie pozostawia wątpliwości co do rangi jego właściciela. W jego wnętrzu archeolodzy natrafili na prawdziwy skarbiec rytualnych artefaktów: biżuterię z jadeitu, maski mozaikowe, misternie rzeźbione rurki kostne i muszle spondylusa z Pacyfiku – symbol luksusu w świecie Majów.
Zdobione naczynia ceramiczne ukazywały sceny ofiarne, postacie związanych jeńców oraz przedstawienia bóstw, m.in. Ek Chuaha – boga handlu. Co ciekawe, niektóre z motywów dekoracyjnych, takie jak wizerunek coatimundi (ostronosy), zostały później przejęte przez kolejnych władców Caracol jako elementy ich imion królewskich. To dowód, że dziedzictwo Te K’ab Chaaka miało głęboki wpływ na jego następców.
Szczątki monarchy wskazują, że dożył on podeszłego wieku – miał ok. 1,70 m wzrostu i... żadnych zębów. To szczegół, który może sugerować długie życie, ale też wyzwania zdrowotne tamtego okresu.
Cienie Teotihuacán
Jeszcze większe emocje budzi kontekst kulturowy odkrycia. W tej samej rezydencji odnaleziono dwa kolejne pochówki elit, również datowane na około 350 r. Jeden z nich – kremacja umieszczona centralnie na placu – zawierał przedmioty, które ewidentnie wykraczały poza tradycyjne praktyki Majów.
Obsidianowe ostrza, groty oszczepów (atlatli) i ceramika nie pozostawiały wątpliwości co do ich pochodzenia – Teotihuacán, odległe o setki kilometrów miasto-państwo w środkowym Meksyku, wówczas największa metropolia prekolumbijskiej Ameryki.
Jak podkreśla dr Diane Chase, obecna prorektor Uniwersytetu w Houston:
„To dowód, że relacje między Majami a Teotihuacánem były znacznie bardziej złożone niż dotąd sądziliśmy. Nie była to jednorazowa 'entrada' w 378 r., ale długotrwałe, elitarnie zinstytucjonalizowane interakcje.”
Caracol – zapomniana potęga
Dziś Caracol to ciche ruiny wśród dżungli dystryktu Cayo w Belize, ale w czasach świetności zamieszkiwało je ponad 100 000 osób. Zajmowało obszar 176 km⊃2; – więcej niż niejedno współczesne miasto – i konkurowało z ikonami świata Majów, jak Tikal. Monumentalna piramida Caana wciąż wznosi się na 43 metry, górując nad baldachimem tropikalnego lasu.
To właśnie tu formowała się dynastia, która przetrwała ponad 460 lat – dynastyczna linia, której początki, jak się okazuje, były mocno związane z ośrodkami władzy daleko poza ziemiami Majów.
Co dalej z badaniami?
Zespół Uniwersytetu w Houston, we współpracy z Instytutem Archeologii Belize, kontynuuje badania grobowca Te K’ab Chaaka. Trwają prace nad rekonstrukcją jego jadeitowej maski pogrzebowej, a zaawansowane analizy DNA i izotopowe mają pomóc ustalić dokładne pochodzenie monarchy i jego ewentualne związki z Teotihuacán.
Wyniki zostaną oficjalnie zaprezentowane w sierpniu 2025 roku podczas prestiżowej konferencji w Instytucie Santa Fe, poświęconej relacjom Majów z Teotihuacán.
źródło: University of Houston
fot. University of Houston

